Agnieszka wsiada wieczorem do warszawskiego tramwaju i "nareszcie też ma jakąś absurdalną sytuację."
(cytuję smsa:)
(...) wysiadał jakiś pijany chłopak. Zatrzymał się przy mnie, mówiąc: "nie wchodź tam! Tam jest... gniazdo BZDUR!"
To mnie natchnęło, żeby wrzucić kilka zdjęć robionych telefonem w chwilach, kiedy czułam się mniej lub bardziej, ale wciąż jednak wytrącona w jakiś sposób ze zwykłego, codziennego toku myślowego.
--> spotkać Vonneguta na Jagiellońskiej: bezcenne! :)
--> takie coś to tylko w Da Grasso na Czarnowiejskiej. Wyskoczyło tak niespodziewanie i nie wiadomo skąd, dlatego chyba od razu skojarzyło mi się jakoś z Ubikiem.
--> moja rybka umierała w ten sposób przez pół roku
--> Nowohuckie reguły sympatycznie brzmią ;)
...
Ja lubię dziwaków. Raczej trudno zaufać komuś, kto na takim świecie umie zwyczajnie wyglądać i normalnie żyć.
/Haruki Murakami/