Mówię do cieni
od pierwszej do czwartej
Boże, jak wolno płynie czas
kiedy nie robię nic więcej niż tylko
nalewanie czarnej kawy
od kiedy w oczach mam jedynie melancholię
włóczę się w poniedziałek
rozpamiętując niedzielny zbyt nudny sen
Trochę to śmieszne, pomyślał, ale tak jest. I
lekarze, biznesmeni, prawnicy, dzielne kobiety – wszyscy oddani swej pracy,
wszyscy punktualni, energiczni, silni, wydali mu się naprawdę godni podziwu;
zacni ludzie, którym śmiało można powierzyć życie, towarzysze w trudnej sztuce
życia, którzy zawsze podadzą rękę. Biorąc jedno z drugim, cały ten interes nie
jest taki zły; a on usiądzie gdzieś w cieniu i zapali papierosa.
(…)
Bo prawdą jest (ona jej nie zna), że ludzie
mają w sobie tylko tyle dobroci, tyle wiary, tyle miłosierdzia, ile im
potrzeba, żeby zwiększyć rozkosz chwili.
/Virginia Woolf/