Życie jest jak patelnia: czarne i płaskie.
-powiedział pewien starszy jegomość do drugiego pana, sprzedającego książki na ul. Królewskiej w Krakowie pewnego słonecznego popołudnia. A mówił to w kontekście jakiejś niespełnionej miłości.
dlaczego zawsze chodzi o mi
(...)
skoro nie zawsze oznacza szczęście
/Pogodno/
No ale musi być przecież COŚ JESZCZE.
22.10.2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)